Panie Wysocki! Jaja sobie z ludzi robicie? Zgłosiłem Wam swoją kandydaturę do komisji referendalnej. Podałem przy tym wszystkie wymagane przez Was dane osobowe. W odpowiedzi dostałem podpisanego przez Pana maila z informacją, że skontaktuje się ze mną przedstawiciel WWS w celu ustalenia szczegółów. Ponieważ przez tydzień nie skontaktował się, to wysłałem drugiego maila z prośbą o usunięcie moich danych osobowych z Waszego zbioru. W odpowiedzi dostałem maila od Pana o IDENTYCZNEJ TREŚCI, jak poprzednio. Tzn. informację, że skontaktuje się ze mną przedstawiciel WWS w celu ustalenia szczegółów. Unaoczniło mi to, że naszych maili nikt u Was nie czyta, a odpowiada na nie autoresponder. Czy zdaje Pan sobie sprawę, że nie wolno tak traktować korespondencji, w której ludzie w dobrej wierze udostępniają Wam swoje najbardziej wrażliwe dane osobowe? Zgodnie z prawem możemy żądać ich zmienienia lub usunięcia. Jednak prawo to mamy tylko na papierze, jeżeli nie jesteśmy w stanie dotrzeć ze swoim żądaniem do żywego człowieka. ZMIEŃCIE COŚ, BO TAK BYĆ NIE MOŻE!
↧